fryzjera. I chyba tego samego dnia wybrała się na zakupy i do astrologa.

  • Agaton

fryzjera. I chyba tego samego dnia wybrała się na zakupy i do astrologa.

08 February 2023 by Agaton

Poczuł, jak napinają mu się mięśnie karku. – Astrologa? – No tak, pewnie pamiętasz... Phyllis jakaś tam. – Przyglądała mu się uważnie. – Nie wiedziałeś? – Że moja eks chadzała do wróżek? Nie. – Do astrologa. To różnica. Wiedział to aż za dobrze. Babka O1ivii stawiała tarota przez całe życie. – No dobra, do Phyllis, astrologa. Takiej od znaków zodiaku, ascendentów, faz Księżyca i tak dalej. – Wydaje mi się, że chodzi o coś więcej, choć osobiście nigdy się tym nie interesowałam. – Ale Jennifer tak? – Owszem. O ile wiem, zazwyczaj jeździła do niej sama, co najmniej raz, dwa razy w miesiącu. – Długo? – Od wielu lat, chyba od studiów. – Fortuna kiwała głową pogrążona w myślach. – Tak, pamiętam, że powiedziała coś takiego. Bentz był w szoku. Znał Jennifer tyle lat, mieli tyle wspólnych tajemnic, tyle rozmawiali... A jednak ani razu mu nie powiedziała, że odwiedza astrologa. Oczywiście to nic takiego, ale zaraz pomyślał, czego jeszcze o niej nie wie. – I co jej powiedziała ta cała doktor Phyllis? – Boże... Nie pamiętam. – Fortuna na chwilę umilkła i zaraz pstryknęła palcami. – Nie, wiem! Przypominam sobie, jak Jennifer wspomniała, że jej przepowiedziała, że będzie mieć tylko jedno dziecko i że... – Urwała. – Co? – Cóż, nie wiem, czy ta astrolog miała z tym coś wspólnego, ale z jakiegoś powodu Jennifer zawsze uważała, że umrze młodo. – Co? – Serce stanęło mu w piersi. Jemu nigdy o tym nie mówiła. – Wspominała o tym od niechcenia, na przykład: Wiem, że nigdy nie zobaczę Kristi na rozdaniu świadectw maturalnych. Albo: Nigdy nie pojadę do Europy, nie mam na to czasu. A kiedyś... Boże, dreszcz mnie przechodzi na samo wspomnienie. Powiedziała mi: Wiesz, cieszę się, że nigdy się nie zestarzeję. – Fortuna ściszyła głos, odwróciła głowę. – Od dawna o tym nie myślałam. – Odchrząknęła. – Naprawdę, nie powiem ci nic więcej. – Zbiegła ze schodów, by powitać w progu galerii dwóch mężczyzn koło trzydziestki. Z uprzejmym uśmiechem na ustach wcieliła się w rolę sprzedawczyni. Zasługiwała na Oscara. Przekonany, że powiedziała mu już wszystko, co zdołała sobie przypomnieć, Bentz także zszedł z antresoli, zostawił przy kasie wizytówkę ze swoim numerem telefonu i wyszedł z galerii. Paliło ostre słońce. Piesi snuli się promenadą, zaglądali do sklepów. W sąsiedniej knajpce klienci chronili się po parasolami i zajadali ostre meksykańskie dania. Dwójka roześmianych dzieciaków na rolkach wyminęła chudą kobietę, która prowadziła na smyczy potężne włochate psisko, zapewne cięższe od niej. Dzieciaki odjechały, bez słowa „przepraszam”, pies chciał za nimi pobiec. Bentz rzucił się na pomoc, ale kobieta okiełznała psa. Życie toczy się dalej. Oczywiście nie dla Jennifer. Coś tu jest nie tak. Rick wracał do samochodu. To, czego się dowiedział, nie dawało mu spokoju; tyle rzeczy ważnych dla Jennifer. Wygląda na to, że przyjaciółki znały ją lepiej niż on, może lepiej, niż ona znała samą siebie. Czy to ważne? Co z tego, że ukrywała przed nim wizyty u astrologa? Nic. Nieważne, czego jeszcze się dowie, nic go już nie zaskoczy. Jednak intrygowało go, jakie jeszcze sekrety wyjdą na jaw. Pogrążony w myślach wsiadł do rozpalonego wnętrza. Koszmar

Posted in: Bez kategorii Tagged: jolanta pieńkowska życiorys, anna nowak ibisz syn, anna mucha teodor sora,

Najczęściej czytane:

dzieci. Umiałbyś to docenić, tak jak kiedyś będą ci

wdzięczni twoi synowie. Federico spuścił głowę i sposępniał. Bolało go, że jego synowie wychowują się bez matki. Nagły krzyk Artura wyrwał ... [Read more...]

zeszłym tygodniu. Mówiła o wyjątkowym

kontrakcie, jaki ci zaproponowano. I że termin jest bardzo krótki. Nic dziwnego, że... - Ale im mogło się coś stać. ... [Read more...]

Widać jednak skutecznie udało mu się rozgniewać

i upokorzyć żonę. Będzie miał wielkie szczęście, jeśli w ogóle zdoła przekonać ją do powrotu. - Cholera! - zaklął pod nosem i ruszył w stronę domu. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.ldf.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste