- Zaraz, chwileczkę. Ktoś zadzwonił do domu. Nie do mnie. I nawet nie wiemy, czy to był McCallum.

  • Agaton

- Zaraz, chwileczkę. Ktoś zadzwonił do domu. Nie do mnie. I nawet nie wiemy, czy to był McCallum.

08 February 2023 by Agaton

Nevada zacisnął wargi. - Jest coś jeszcze. - Co takiego? - zaniepokoiła się. - Kręci się tu jakaś reporterka, Katrina Nedelesky, i wszystkich wypytuje. Pisze dla magazynu „Lone Star”. Ludzie mówią, że ma powstać seria artykułów o zamordowaniu Estevana i wypuszczeniu na wolność Rossa McCalluma. - A więc sprawa znowu zostanie rozgrzebana. 96 - Jeszcze jak. - Zauważyła lekkie drgnięcie w kąciku jego ust. - Mam przyjaciela w Biurze Szeryfa i wiem, że chcą wznowić śledztwo w sprawie Estevana. - Żeby znaleźć prawdziwego zabójcę? Kąciki ust Nevady zesztywniały jeszcze bardziej. Zacisnął rękę w pięść. - Shelby, prawdziwego zabójcę znaleźliśmy dziesięć lat temu. Problem w tym, że teraz jest na wolności. - Ty tak uważasz. Jeżeli Caleb Swaggert skłamał, to może Ross wcale nie zabił Ramóna Estevana. Twarz Nevady stężała w grymasie. - McCallum to zrobił, Shelby. Mógłbym się założyć o własne życie, że tak było. - Nagle wstał i podszedł do krawędzi basenu. Jego dżinsy były przetarte na siedzeniu, jedna kieszeń była częściowo odpruta, a pasek zwisał nad pewną wypukłością, którą Shelby pamiętała aż nadto dobrze. T-shirt ciasno opinał szerokie barki i plecy, w które kiedyś wpijała palce, kiedy się kochali. Nagle Shelby poczuła fale gorąca i oderwała wzrok od Nevady. Popatrzyła na dom i w duchu przeklinała własną słabość. Fantazjowanie o tym człowieku było niedorzeczne, zwłaszcza w takiej chwili, kiedy musieli się skupić na odnalezieniu córki. - Masz jakieś wieści od Levinsona? - zapytała, odchrząknąwszy. - Nic nowego. Właśnie tego Shelby się obawiała. Zerwała się i stanęła przy Nevadzie, w cieniu sędziwego drzewa pękań. Liście lśniły i szumiały na wietrze, wiewiórka przeskakiwała z gałęzi na gałąź, wydając hałaśliwe pomruki. - A co z innymi ludźmi, którzy są w to zamieszani? - zastanawiał się Nevada. - Ten prawnik, jak on się nazywa? - Findley. Orrin Findley. - Można zacząć od niego, ale muszą być przecież inni, którzy wiedzieli o dziecku. Kim oni są? Sama zadawała sobie to pytanie. - Przez wiele tygodni ciąży mieszkałam z ciotką ojca w Austin. Wszyscy myśleli, że wyjechałam do szkoły, ale w rzeczywistości robiłam kursy korespondencyjne i walczyłam z ojcem. Żądał, żebym oddała dziecko do adopcji, a ja za wszelką cenę chciałam je zatrzymać. W każdym razie moja ciotka oczywiście o wszystkim wiedziała, ale nie żyje od trzech lat. Nevada jeszcze bardziej zmarszczył czoło. - Jest jeszcze ktoś? - Jasne. Wszyscy, którzy pracowali tutaj w domu, mogli słyszeć moje kłótnie z sędzią. Oczywiście Lydia wiedziała. No, ale ona wie wszystko. - Więcej niż ty wiesz, przemknęło jej przez głowę. - A twoi przyjaciele? Shelby potrząsnęła głową i odgarnęła grzywkę z oczu. - Z tego, co wiem, nie. Nie mówiłam o tej historii nikomu, a ponieważ wyjechałam z miasta, jeszcze zanim ciąża stała się widoczna, nikt niczego nie podejrzewał. Wszyscy myśleli, że wcześniej wyjechałam do szkoły. Sądzę, że później mogli się czegoś dowiedzieć z innych źródeł, ale nic do mnie nie dotarło. - Obserwowała reakcję Nevady i nagle poczuła wstyd, że kiedyś mu nie zaufała, że nie powiedziała mu o jego dziecku. A wszystko dlatego, że nie czuła się pewnie, że uniosła się dumą i była zazdrosna o Viancę. No i jeszcze gwałt. O tym naprawdę nie była w stanie mu powiedzieć. - Posłuchaj, przepraszam, że o niczym ci nie powiedziałam. Nevada posmutniał i wepchnął ręce do tylnych kieszeni dżinsów. - Teraz to już nieważne. 97 - Ale powinnam była... - Tak, powinnaś była. Za późno jednak na przeprosiny, Shelby. - Odwrócił się i spojrzał na nią tym swoim potępiającym wzrokiem. - Wróćmy do rzeczy. Przecież jacyś ludzie pracowali z Pritchartem, pielęgniarki czy ktoś inny, kto był w tamtym szpitalu. Nieco poirytowana, Shelby odparła: - Zadzwoniłam do szpitala i pytałam o dokumentację, ale mają tylko metrykę urodzenia i akt zgonu. Z tych

Posted in: Bez kategorii Tagged: krystyna olbrychska, małe cielaczki, dieta dr dąbrowskiej efekty,

Najczęściej czytane:

partię naczyń.

Ani przez chwilę nie przypuszczał, że dzisiejszy dzień minie mu w taki sposób. Gdy rano Shey aż zastygła, widząc go czekającego przy ... [Read more...]

Co z punktu widzenia Matthew oznaczało najmniej wygodną dla

niego pozycję - w oddaleniu od Karo i Chloe, jedynych osób, od których mógł oczekiwać jakiegoś wsparcia, wciśnięty między swoje dwie przeciwniczki i na dodatek w samym środku, chyba po to, żeby ... [Read more...]

Matthew wiedział, czego się po nim spodziewała: zapewnienia,

że nie zrobiła nic złego, że przecież nie chciała. Ale takie słowa nie mogły mu przejść przez gardło. W ogóle zabrakło mu słów. - A dziś w nocy - ciągnęła Imogen - usłyszałam, jak Zuzanna ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.ldf.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste