Gospodarz wyprostował się z ociąganiem.

  • Agaton

Gospodarz wyprostował się z ociąganiem.

08 February 2023 by Agaton

- Wygodnie ci? - zapytał troskliwie żony. - Nie. - Przyniosę ci szal. Za chwilę się tobą zajmę, Kingsfeld. Minąwszy gościa, ruszył szybkim krokiem ku schodom. - Nie ma pośpiechu. Zawrę znajomość z lady Althorpe. Próbując zapomnieć o pocałunkach męża, Victoria przyjrzała się Astinowi Hovarthowi, który właśnie nalewał sobie porto z karafki stojącej na kredensie. Był wzrostu Sina, ale dużo szerszy od niego w ramionach i klatce piersiowej. Można go było porównać raczej do konia pociągowego niż rasowego wierzchowca. Jasnoniebieskimi oczami powiódł po pokoju, a następnie spojrzał na Victorię. Minęło pewnie ze dwa lata, odkąd ostatni raz był w Grafton House. - Dużo się tu zmieniło? - spytała, gdy usiadł w fotelu. - U Thomasa na sofie nie było tak ślicznej damy jak pani. Na pewno bym ją zauważył. Uśmiechnęła się. - Lord Althorpe chyba nie żył w celibacie. - Hm, nie. Ale miał o wiele mniej wyrafinowany gust niż jego młodszy brat. - Uniósł kieliszek w toaście. - Vixen Fontaine, prawda? - Do niedawna - odparła z lekkim żalem. - Rajski ptak zawsze pozostaje rajskim ptakiem - stwierdził filozoficznie. - Sin zawsze umiał wypatrzyć piękną kobietę. - A teraz? Wydaje się nieprawdopodobne, żeby... - Zdziwiłem się, kiedy wrócił do Londynu. Sądziłem, że urządził się w Paryżu z jakąś Francuzeczką. - Zaśmiał się cicho. - Thomas zawsze mówił, że nigdy nie wie, kiedy Sinclair się pojawi. Zastanowiło ją ostatnie stwierdzenie. Markiz Althorpe powinien znać miejsce pobytu brata lepiej niż ktokolwiek, nie licząc współpracowników Sina. Najwyraźniej nie dzielił się informacjami z lordem Kingsfeldem. - Lubię niespodzianki... - Na pewno myślał, że poślubiając Vixen Fontaine, nie będzie musiał całkiem się ustatkować. Hrabia mówił dalej, nie zwracając na nią uwagi, a Victoria starała się panować nad wyrazem twarzy. Nie lubiła, gdy jej przerywano, ale jeszcze bardziej, kiedy ją ignorowano. Poza tym rozprawianie w obecności żony o dawnych grzeszkach męża było wielkim nietaktem. W końcu gość chyba spostrzegł, że się zagalopował, bo przerwał wywód o paryskich hotelach i gospodach. - Przynieść pani miękką poduszkę pod kostkę? Jest pani bardzo dzielna, moja droga. - Dziękuję... - Z mojego doświadczenia wynika, że kobiety zwykle płaczą w takich sytuacjach, i to z błahszych powodów.

Posted in: Bez kategorii Tagged: szczotka do rzęs, córka anny przybylskiej, imiona kocie,

Najczęściej czytane:

zerokich ...

korytarzy. Spojrzała na Quincy’ego wyczekująco. – Brown był przytomny? – Tak. Zapytałam go, czy coś widział, ale powiedział, że nie. Usłyszał strzały, zaczął biec ... [Read more...]

ą na Rainie i czekał ...

na jej następny rozkaz. – Znajdź Luke’a – powiedziała drżącym głosem. Ruchem głowy wskazała wschodnie wyjście. – Niech podjedzie tu wozem patrolowym. ... [Read more...]

są żołdy wypłacane polskim emigrantom

przez francuski rząd, posagi kochających sióstr, matczyne klejnoty i majątki, które po spieniężeniu ślą emigrantom rodziny z kraju. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.ldf.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste